sobota, 27 sierpnia 2016

Kosmetyczny haul z ostatniego czasu :)

Witajcie kochane!

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić, co ostatnio udało mi sie kupić z kosmetyków,będzie kolorówka jak i pielęgnacja :)
Kilka rzeczy będzie z Rzymskich wakacji inna cześć z niemieckiej wyprawy :)

Mała mieszanka i produkty niestety niedostępne w Polsce,ale mam nadzieje ze chociaż internet będzie pomocny w znalezieniu tych produktów,oczywiście jeżeli wam sie cos tylko spodoba!

A wiec zaczynajmy

Na pierwszy ogień pójdą produkty kupione we Włoszech
Jadąc na wakacje nie miałam planu zakupowego,wiedziałam ze chce odwiedzić Lush'a bo niestety w Polsce go nie ma,poza tym reszta była spontaniczna :)

Spacerując po Rzymie,uroczymi małymi uliczkami,trafiłam właśnie na dwa rarytasy,gdzie musiałam wejść:D



 Tak jak mówiłam,niestety miałam ograniczoną ilość bagażu,więc nie mogłam poszaleć,ale coś tam kupiłam :)























W Lush skusiłam się na dwie rzeczy na które dawno miałam ochotę,czyli odżywkę do włosów American Dream w wersji 100 ml koszt to ok 8-9 euro i czyścik do twarzy Dark Angels 100 ml koszt 10-11 euro :) Dodatkowo dostałam gratis mydełko Maypole pachnie obłędnie!!!!!

W Khiel's kupiłam tylko jeden,kultowy produkt :)
Oczywiście krem pod oczy Creamy Eye Treatment with avocado wersja 14 ml i kosztował jakoś chyba 26 euro :)


Jeden dzień poświęciliśmy na tzw shopping i pojechaliśmy do dwóch galerii handlowych :)
Mąż obkupił się w koszulki,ja polowałam na kosmetyki,chociaż jeden t-shirt też się znalazł :)

W Porta Di Roma,trafiłam na sklep NYX,aż serce zakuło co można kupić,ale zapaliła się czerwona lampka " ograniczenie " i dupa ...
Ale kupiłam chociaż matową pomadkę Lingerie w kolorze 09 Corset,chciałam dwa inne ale nie było :( Powiem wam że jest super i chyba lepiej mi się ją nosi niż Colorpop :) kosztowała chyba 8 euro



W drugiej zaś galerii,Parco Leonardo,tam weszłam tylko do jednej drogerii niestety nie pamiętam nazwy,w sumie nic specjalnego nie szukałam,ale trafiłam na korektor z Maybelline Anti-Age kolor light,kosztował niecałe 10 euro


Przepraszam was za nie moje zdjęcia,ale nie miałam akurat,a wszystko będzie w zbiorczym :)


Kolejny zakup był zupełnym przypadkiem,postanowiliśmy udać się do nadmorskiej miejscowości Nettuno i Anzio,czekały nas chyba 3 przesiadki,ale było warto! :)
Na dworcu pkp  Termini,gdzie mieliśmy ostatnią przesiadkę,zauważyłam Victoria's Secret <3

Zakup zrobiłam dopiero na powrocie , zdecydowałam się na jedną mgiełkę mango temptation zapach obłędny :) a kosztowała 8,50 euro akurat na przecenie



No i to by były całe Włoskie zakupy :) Nie ma tego za wiele,ale ja jestem zadowolona,bo są to dla mnie w jakimś sensie perełki :)

Następnie zamówiłam dwie rzeczy przez internet,pierwsza  z nich to w sumie zestaw kosmetyków do włosów z L'biotica seria Silk&Shine
Pachnie cudownie,z moimi włosami super działa,jestem zadowolona :)

Udało mi się kupić na vinted za 27 zł z wysyłką już,więc myślę że cena atrakcyjna :)


Drugi produkt kultowy już chyba,to olejek do demakijażu z firmy Resibo
Długo nad nim myślałam,aż w końcu postanowiłam go przetestować

Kupiłam za 45 zł już z wysyłką :)
Użyłam go kilka razy i powiem wam że póki co,jestem bardzo zadowolona :) Moja skóra jest po nim bardzo gładka i nawilżona :)


Co do kultowych produktów,to mam jeszcze jeden :) Nigdy nie robiłam konturowania na mokro,postanowiłam że spróbuję i kupiłam do tego celu paletę do konturowania z KOBO
cena to 19,90


 Zobaczymy jak sobie poradzę :D

Ostatnie już zakupy,to mały wypad do Gorlitz,wyciągnęłam męża po prawie pół rocznej wizycie :)
Nie będę wam tu pokazywać żeli pod prysznic ani balsamów,może zrobię oddzielny post,będzie tylko kolorówka :)


A więc tak:

*podkład Maybelline Anti-Age Effekt kolor Fawn koszt 12,95 euro
*podkład Catrice HD Liquid Coverage 020 rose beige nie wiem jak będzie z tym kolorem ... koszt 6,95 euro
*róż do policzków ombre Essence 01 koszt 3,45 euro
*matowa pomadka Trend It Up kolor 045 koszt 3,75 euro

No i w sumie to na tyle mojego kosmetykowego szaleństwa :) Troszkę rzeczy przybyło,będzie co testować :)

Pozdrawiam was gorąco! :)

piątek, 19 sierpnia 2016

Pierwszy lot samolotem,w końcu :)

Witajcie kochane!

Przepraszam was za dość długie przerwy w postach,ale były wakacje i wyjechałam z Polski na 2 tygodnie :)
Tak czas leciał po powrocie,tyle rzeczy było do ogarnięcia,że blog poszedł chwilowo w odstawkę,ale już wracam :)

Jednak dzisiaj nie o tym chciałam.

Przyznam wam się że dopiero w tym roku,w wieku 26 lat udało mi się pierwszy raz polecieć samolotem!!

Nie wiedziałam jak to wszystko się odbywa,ta cała odprawa,kontrola bezpieczeństwa i oczywiście sam lot,najbardziej stresowałam się startem oraz lądowaniem.

Na lotnisko przybyliśmy 2 godziny przed odlotem,chwilę czekaliśmy aby się odprawić i nadać bagaż rejestrowany


Nie spodziewałam się że z bagażem pójdzie tak szybko,udaliśmy się od razu do kontroli bezpieczeństwa,tam też poszło dość gładko,tylko mi oczywiście coś musiało piszczeć i zostałam "obmacana" kolejna ciekawa przygoda :D

No i tak zostało nam czekać na samolot,jakieś 1,5 h ...




Lecieliśmy Ryanair tym ze zdjęcia :D
No i siedząc już na miejscu zaczęłam się stresować. Póki ruszył i jechał po pasie było spoko,a gdy tylko oderwał się od ziemi .... Masakra wam powiem!

Miałam zamknięte oczy i wcisnęłam głowę w męża :D
Fakt,start jest dla mnie mało przyjemny,nie podziwiałam widoków za oknem,za to mężowi się podobało.
Wyjrzałam przez okno dopiero gdy poziom się wyrównał



Wtedy wszystko za oknem wyglądało jak wata cukrowa mmmm :)

Sam lot był dość przyjemny,chociaż przez chwilę miałam uczucie braku podłoża pod nogami,nie wiem czy wiecie o co chodzi :D



Planowo mieliśmy lecieć chyba 2 godziny,a byliśmy przed czasem jakoś 20 minut



No i jeszcze piękna błękitna woda,nie można było się napatrzeć na te cudne widoki

Przyszedł czas na lądowanie,również się tego bałam.
Mąż podziwiał  z okna Watykan i Coloseum a ja zamknięte oczy i wciśnięta w niego ...
Ale powiem wam że lądowanie nie było takie złe jak start,ale za to mężowi mniej się podobało :D

W drodze powrotnej odstąpiłam miejsce przy oknie mężowi,żeby trochę i on popatrzył :)

Przyznam że lądowanie zniosłam lepiej w drodze powrotnej :)

Mimo wszystko pewnie polecę jeszcze samolotem,teraz wiem jak to wszystko wygląda i pewnie będzie mi łatwiej :)

A tu jeszcze selfie z samolotu :D



A jakie wy macie przeżycia i odczucia po swoim pierwszym locie samolotem ?:)

Pozdrawiam was :)

środa, 10 sierpnia 2016

Pierwsze zakupy na ebay.com , czyli co kupiłam :)

Hejka! :)

Wszystkim dobrze znany jest portal Allegro.pl
Swego czasu korzystałam tylko z niego,ale w obecnym czasie mamy mnóstwo przeróżnych portali podobnych do naszego Allegro.pl więc nie ma się co ograniczać :)

Lokalny portal to olx.pl , bardziej dla kobiet vinted.pl , a światowe to ebay lub amazon. Doszło również aliexpress i zapewne jest mnóstwo innych o których istnieniu nawet nie wiem :)

Nowością okazał się dla mnie ebay.com i właśnie tam postanowiłam założyć swoje konto. Dodatkowo,aby móc płacić za zakupy musiałam również założyć konto PayPal,o którym słyszałam już wcześniej,ale nie miałam potrzeby rejestracji tam.

A więc utworzyłam konto,co zajęło chwilkę i nie było skomplikowane,również tak samo było z PayPal :)

Wtedy mogłam przystąpić do zakupów!

Tak naprawdę szukałam konkretnej marki,mianowicie Cover FX,kusiły mnie bardzo kropelki pigmentu jak i baza matująca polecająca przez KatOsu :)

Niestety kropelek nie znalazłam w korzystnej cenie

Ale baza wpadła w moje ręce :)

Paczuszka leciała aż z Izraela


Nie czekałam na nią jakoś długo,myślę że było to chyba max 10 dni

W środku była pięknie zapakowana


A tutaj oczywiście zawartość i super gratis!! :)


No i rzecz na którą głównie czekałam :)


Powiem wam,że z przebiegu transakcji i z kontaktu ze sprzedającym jestem bardzo zadowolona,była to przyjemna transakcja i bardzo udana :)

Wydaję mi się że nie było to pierwsze i ostatnie zamówienie które tam zrobiłam!

A wy jakie macie doświadczenia z portalem ebay?

Pozdrawiam!

piątek, 15 lipca 2016

Nowości w pielęgnacji twarzy

Witajcie!

Czasami warto coś zmienić,ja postawiłam na nowe produkty do pielęgnacji mojej cery.
Były to poniekąd produkty polecane przez kogoś,więc stwierdziłam czemu nie wypróbować ich u siebie :)

Przejdźmy do rzeczy.

Ja czasem mam problem i przyznaję się do tego bez bicia,jak określić moją cerę.
Według mnie jest ona cerą mieszaną,przetłuszczającą się w strefie "T"

Do takiej cery też szukałam kosmetyków

Będą tutaj 2 kremy oraz dwie rzecz do mycia twarzy,zacznijmy może od kremów

Te dwa produkty podpatrzyłam akurat u Kosmetycznej Hedonistki,bardzo lubię jej bloga i akurat również pokazywała kosmetyki do mojej cery :)

Pierwszy produkt to krem Biały Jeleń do skóry wrażliwej ekstremalne nawilżenie
Tuba to aż 100 ml,za ok 14 zł


Krótki opis:

Hipoalergiczny nawilżająco-łagodzący krem do twarzy BIAŁY JELEŃ to produkt intensywnie pielęgnujący. Specjalnie opracowana receptura łagodzi podrażnienia oraz wpływa osłaniająco na skórę, wzmacniając jej naturalną barierę ochronną.Starannie dobrane składniki regenerują warstwę lipidową skóry przywracając odpowiedni poziom nawilżenia. Bogata kompozycja składników odżywia i przynosi ulgę przesuszonej skórze przywracając jej wypoczęty i zdrowy wygląd. Krem likwiduje uczucie napięcia skóry, pozostawiając ja odprężoną i zrelaksowaną. Delikatna konsystencja sprawia, że produkt łatwo wnika w głąb skóry nie pozostawiając tłustej warstwy.

Używam go już trochę,jest baaaardzo wydajny,wystarczy mała ilość na całą twarz
Ma przyjemny zapach i fajnie nawilża skórę :)

Drugi z produktów to krem Dr Irena Eris Normamat 
Pojemność kremu to 30 ml,cena ok 65-70 zł


Krótki opis:

Normamat to pierwsze rozwiązanie z zastosowaniem Intelligent Sebo Technology, które pozwala na inteligentną pielęgnację cery normalnej i mieszanej, która miejscowo przetłuszcza się i miejscowo ma skłonność do przesuszania, niezależnie od wieku.
Krem - nektar o lekkiej, nietłustej konsystencji, który szybko się wchłania pozostawiając skórę nawilżoną i delikatnie zmatowioną. Dzięki unikalnej kompozycji mikrosfer matujących oraz specjalnie wyselekcjonowanego naturalnego nektaru kwiatowego (Combretum farinosum), skóra staje się jedwabiście gładka i nawilżona. Zawartość składników fotonaprawczych i filtrów UV wspiera proces regeneracji i pomaga chronić przed uszkodzeniami powodowanymi przez promieniowanie słoneczne.
Krem stanowi odpowiednią bazę pod makijaż.
Polecany do codziennej pielęgnacji cery normalnej i mieszanej, niezależnie od wieku.

Krem dostałam na urodziny od mamy,wspomniałam jej i prosze :D
Na zdjęciu dodatkowo z zestawem do oczyszczania twarzy :)

Krem jest w plastikowym opakowaniu,ale przyjemnym z pompką.Mi maksymalnie 1 pompka wystarcza na pokrycie całej twarzy.
Pięknie pachnie na twarzy
Używam go dość krótko żeby coś powiedzieć,ale nie pogorszył mi stanu cery :)

Kolejna rzecz wypatrzona była na instagramie :)
Jest to Maska Torfowa do twarzy z Lumene
Opakowanie 100 ml kosztowało 46 zł kupiona stacjonarnie


Krótki opis:

Oczyszczająca maseczka torfowa polecana jest dla cery mieszanej i tłustej. Idealna dla strefy "T". Ma delikatną, kremową konsystencję. Absorbuje nadmiar sebum oraz zanieczyszczenia skóry. Posiada właściwości eliminujące wypryski, zamyka pory, ma działanie antybakteryjne i odpowiednio nawilża skórę. Poprawia jej mikrokrążenie i metabolizm. Produkt gwarantuje natychmiastowy efekt, skóra staje się promienna i świeża. Zawiera unikalny, bogaty w minerały torf arktyczny, glinkę kaolinową, związki nawadniające oraz biostymulujące minerały arktyczne. W składzie znajduje się 85% naturalnych składników. Wolny jest od parabenów. Sposób użycia: stosuj 1-2 razy w tygodniu na oczyszczoną skórę twarzy, omijając wrażliwe okolice oczu. Pod wpływem działania aktywnych składników może być odczuwalne delikatne mrowienie


Maski używam 2 razy w tygodniu i trzymam ją na twarzy 10 minut
Nie ma problemu ze zmywaniem
Kolor ma brązowy

Twarz po niej jest bardzo przyjemna,mięciutka :)
Lubię ten efekt :)

No i ostatnia już rzecz to już typowo do mycia twarzy
Skończył mi się akurat produkt z Biały Jeleń,więc postanowiłam na coś nowego

Nivea żel do mycia twarzy do cery tłustej i mieszanej z algami oceanicznymi
Opakowania 150 ml to koszt ok 10-11 zł 


Krótki opis:

Żel do mycia twarzy do cery mieszanej i tłustej wzbogacony w algi oceaniczne i Hydra IQ:
peelingujące mikrogranulki głęboko oczyszczają pory, aby eliminować i zapobiegać niedoskonałościom.
Oczyszczająca formuła usuwa nadmiar sebum zapobiegając błyszczeniu się twarzy i zapewnia optymalny poziom nawilżenia. Formuła z algami oceanicznymi ożywia skórę.

Produktu używam rano jak i wieczorem,wystarczy mała ilość do oczyszczenia całej twarzy
Przyjemny zapach i fajna konsystencja

Póki co spisuje się dobrze :)

No i to już wszystkie nowości które ostatnio u mnie zawitały :)

Czy macie któryś z tych produktów i co o nim sądzicie? :)

Pozdrawiam gorąco!

sobota, 2 lipca 2016

Paczuszka od BornPrettyStore jak prezent urodzinowy :)

Witajcie kochane!

Dzisiaj chciałabym wam zaprezentować paczuszkę z dobrociami jakie przyszły do mnie
Oczywiście paczka była od Born Pretty Store :)

Informacje że paczka zostanie wysłana dostałam 14.05 a paczkę otrzymałam 06.06 więc bardzo szybko!
Aż się zdziwiłam,ale oczywiście pozytywnie.

Kontakt z Allison oczywiście bardzo dobry,paczka znakomicie zapakowana,że nic nam się nie zniszczy.

Tym razem miałam do wyboru 5 rzeczy za łączną kwotę 18$

A oto każdy produkt z osobna,dodatkowo podaję wam link i cenę żeby było wam łatwiej wszystko znaleźć :)
Pierwszy produkt to lakier hybrydowy ja wybrałam kolor 12






















http://www.bornprettystore.com/bottle-born-pretty-grey-series-nail-soak-polish-p-25214.html cena 2,97 $

Następny produkt to czarny lakier do stempli,może w końcu uda mi się je ogarnąć


http://www.bornprettystore.com/15ml-born-pretty-nail-stamping-polish-newly-sweet-style-nail-polish-p-22179.html  cena 3,99 $

Kolejną rzeczą na jaką się zdecydowałam to patyczki z drzewa pomarańczowego,akurat mi się skończyły więc to był dobry moment aby je uzupełnić :)


http://www.bornprettystore.com/10pcs-100pcs-orange-wood-stick-nail-rhinestone-remover-tool-p-575.html  cena to 1,98 $

Oczywiście jak zawsze nie mogło braknąć cyrkonii,jak to się mówi ich nigdy dość :D



http://www.bornprettystore.com/130pcsbottle-multiple-colors-bling-bling-mixed-acrylic-nail-decoration-p-21586.html  cena 2,22 $

Ostatnia rzecz,niestety jej nie otrzymałam.Miały być to szablony takie o

http://www.bornprettystore.com/reusable-forms-acrylic-french-nail-p-491.html za 4,35 $

A dostałam naklejki wodne


Nie wiem jaka jest ich cena niestety :)

Mam nadzieję że dostanę szablony w następnej paczce ponieważ na nich w sumie mi zależało :)

Tak prezentuje się moja paczka,która doszła akurat przed samymi urodzinami,bo urodziny mam 09.06 :)

Przypominam o kodzie rabatowym:


środa, 22 czerwca 2016

Haul zakupowy z ostatniego czasu :)

Hej kochane!

Dawno nie pokazywały się zakupy,w ostatnim czasie było troszkę ciuchów i kosmetyków,ale pokażę wam tylko te kosmetyczne bo ciuchy wiadomo jak to jest :)

Najwięcej chyba przybyło mi podkładów,bo aż 3!! :D

No ale może od początku :)

Pierwszy zakup to był pędzel.a konkretniej pędzel do podkładu :)
Znalazłam na Aliexpress pędzel podobny do pędzla Sigma 3DHD,taki skośnie ścięty po obu stronach.
Byłam go bardzo ciekawa,jak będzie się go używać :)

Nie kosztował jakoś dużo,jego cena to : 16 zł

http://www.aliexpress.com/item/New-Arrival-Professional-make-up-brush-self-standing-setting-brush-makeup-brushes/1679047936.html


Przyznam wam że używałam go już kilka razy i jest super! Mięciutkie włosie,dobrze rozprowadza podkład,nie robi smug. Dobrze można nałożyć podkład przy nosie,a nawet korektor :)
Wydaje mi się że za taką cenę warto mieć taki pędzel w swoich zbiorach :)

Jak już przy pędzlach jesteśmy,miałam strasznie ochotę wypróbować pędzel z glam shopu oval 1 i długo nad nim myślałam,ale recenzje nie były zachwycające więc się wstrzymałam.

Przeglądając niedawno Aliexpress trafiłam na idealny zamiennik i bez wahania kliknęłam i kupiłam :)
Koszt pędzla to : 13,70 zł

http://www.aliexpress.com/item/Best-Deal-New-Good-Quality-Women-Big-Oval-Tooth-Brush-Foundation-Makeup-Brushes-Loose-Powder-Brush/32615248119.html


Z wyglądu może nie jest tak ładnie wykonany jak ten z glam shopu,ale różnica cenowa jest ogromna więc wygląd w zupełności mi nie przeszkadza! :)

Włosie jest mięciutkie i milutkie,pędzla używam codziennie bo bajecznie nakłada podkład,nie robi mi smug ani nic :)
Cieszę się że go znalazłam,bo nakładanie podkładu to teraz szybka sprawa! :)

Oglądając KatOsu na Youtube ma się ochotę na wszystkie kosmetyki,no przynajmniej ja tak mam :D
Na jedną rzecz mnie skutecznie skusiła a mianowicie na olejek do ust z Clarins Instant light lip comfort oli,wybrałam również wersję Honey :)


Na vinted za to udało mi się upolować dwie rzeczy na które dawno się czaiłam,zastanawiałam czy kupić,ale trafiło się że jedna osoba miała dwie rzeczy które akurat chciałam więc wzięłam :)

Mowa o podkładzie Bourjois Healthy Mix kolor 51 oraz paletka do konturowania Makeup Revolution Ultra Contour :)


Co do podkładu mam mieszane uczucia,a paletkę używa się fajnie :) Za dwie rzeczy z wysyłką wyszło mi 55 zł więc chyba nieźle :) 


Powiem wam tak,youtube to samo zło!!!!
Przez te wszystkie zagraniczne "jutuberki" nabrałam chęci na podkład Marc'a Jacobs'a Remarcable, oh!

No i dorwałam dziada!
To chyba mój pierwszy podkład za tą cenę,dałam za niego jakoś 170 zł,wcześniej mój najdroższy podkład to z MakeUp Atelier Paris :)
Kolor który posiadam to 14,jest ciut za ciemny ale póki co lekko go rozjaśniam ;)


Na mojej buzi trzyma się fajnie,bardzo ładnie wygląda,krycie ma cudne :) Jedyny minus to chyba cena i pojemność :)

Ostatni podkład już był kupiony spontanicznie,zobaczyłam że jest dostępny,pomyślałam dwa dni i kupiłam :D
Kwota też nie jest fajna bo z wysyłką 180 zł zapłaciłam ...
Nie wiem jak mój mąż to przełyka :D

 A chodzi o Kat Von D Lock-It tattoo kolor 44























Jeszcze go nie próbowałam,ale pewnie na dniach ruszy na moją twarz :)

Kolejna rzecz to tusz do rzęs,wybrałam miniaturkę tuszu Too Faced Better Than Sex,ma super szczotkę i po zdjęciach w internecie robi robotę :D






















Kolejna rzecz to peeling kawowy Body Boom,dorwałam limitkę cynamonową w wersji 50g,ona była chyba w którymś z urodowych boxów,ja na jednym z portali kupiłam go za 19 zł :)


I to by chyba było na tyle kochane :)

Oczywiście często coś przybywa więc co jakiś czas będę wam męczyć moimi nowościami :)

A może coś wam się spodobało? :)

Pozdrawiam gorąco!
Instant Light Lip Comfort Oil
Instant Light Lip Comfort Oil,wybrałam również ten

Instagram