niedziela, 24 stycznia 2016

Czym nakładam podkład?

Hej kochane!

Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami tym,czym najlepiej nakłada mi się podkład :)

Wiele z was ma z pewnością swoje ulubione pędzle,gąbki,aplikatory do nakładania podkładu na twarz.

Na samym początku mojej przygody z makijażem nie przywiązywałam do tego szczególnej uwagi i podkład nakładałam palcami.później przyszedł czas na zwykle trójkątne gąbeczki z rossmanna ale tez mi jakoś nie przypadły do gustu.

Była również era pędzla języczka które wszystkie z was bardzo dobrze znają i to było chyba najgorsze :D

Teraz mam swoich ulubieńców i bardzo się z tego cieszę,bo ułatwia to zdecydowanie pracę przy makijażu,jeżeli pracuje się na tym co sprawia przyjemność :)

Pierwsza przydatna rzecz do nakładania podkładu to oczywiście nasze paluszki :)
Podkład stapia się wtedy z naszą cerą idealnie,szybko,wygodnie i zawsze mamy je ze sobą więc nigdy tego przyrządu nie zapomnimy ;)

A teraz przejdźmy do przyborów :)

1. Jako pierwszy pojawił się u mnie pędzel HAKURO H50s

Kupiłam go na początku mojej przygody z makijażem i byłam nim zauroczona,bywało też różnie bo czasem wydaję mi się że robi mi plamy na twarzy ...
Ale mimo wszystko jest dla mnie doskonały,przy stemplowaniu nim podkładu dostajemy duże krycie :)

















2. Następny był pędzel z Real Techniques,to pędzel z zestawu Core Collection Buffing Brush,początkowo używałam go do nakładania pudru,lecz z czasem spróbowałam go przy nakładaniu podkładu i spodobał mi się efekt :)

Nie przywiązuję się do niego jakoś specjalnie gdy mam nałożyć podkład,jak chcę uzyskać łagodniejszy efekt to sięgam właśnie po niego! :)

















3. Nadszedł czas na gąbeczkę,pierwsza jaką miałam była nieznanej firmy i mam teraz wrażenie że była twarda i nie wchłaniała wody ... Dzięki bogu mam ten etap za sobą,w gąbkach zakochałam się na nowo po tej którą wam teraz pokażę :)

Dobrze znana gąbeczka Real Techniques,ja akurat mam swoją z Aliexpress.
Zakochałam się w niej od pierwszego użycia!
Jest mięciutka,szybko chłonie wodę i jest przyjemna w dotyku.Co do nakładania podkładu tą gąbeczką to czysta przyjemność!Szybciutko się rozprowadza,ładnie stapia podkład z cerą.Nie ma minusów jak dla mnie :)























4. I kolejna gąbeczka, Beauty Blender ale jej jeszcze nie używałam :)
Zostawiam ją w spokoju na kilka dni,pewnie w najbliższym czasie się z nią zapoznam i wtedy może uda mi się edytować post,ale nic nie obiecuję :)

Wybrałam kolor czarny
Póki co namoczyłam ją w wodzie i równie dobrze ją wchłania

Jest mięciutka jak Real Techniques a więc zobaczymy jaka będzie różnica w aplikacji :)






















Na dzień dzisiejszy są to dla mnie najlepsze produkty do nakładania podkładu :)

Może macie jakieś swoje ulubione?
Chętnie poczytam i może przetestuje nowości :)

Pozdrawiam gorąco!

piątek, 15 stycznia 2016

Trochę prywaty,czyli remont toalety :)

Witajcie kochane!

Dzisiaj będzie post z serii REMONTY
Pokazywałam wam już pomieszczenia które udało nam się wyremontować,nadszedł czas na kolejne :)

Mieszkanie kupiliśmy dokładnie 2 lata temu,od starszego małżeństwa czyli domyślacie się że był to wystrój na lekki PRL.
Z czasem powoli remontowaliśmy po jednym pomieszczeniu,od najważniejszego czyli pokoju dziennego i sypialni,potem nadszedł czas na kuchnię i przedpokój.

Została nam łazienka i toaleta,ponieważ te pomieszczenia mamy osobno.

Zdecydowaliśmy się na to mniejsze,nie ukrywam że koszty są malutkie w porównaniu do łazienki :)

Pomieszczenie jest malutkie,ciężko tam operować wiertarką czy czymś innym większych gabarytów,ale daliśmy radę,a w zasadzie mój mąż bo to on wszystko robi :*

Stan początkowy wyglądał tak,jak na zdjęciach które zaraz zobaczycie,oczywiście kafelki były całe :)











































Największy ból to były kafelki od podłogi do sufitu ...
Kucie zajęło jakieś 2 dni,ale o tyle dobrze że jak zaczęły odpadać to poszła jedna za drugą

Postanowiliśmy że jednej ściany nie będzie kuć,nawet nie było jak manewrować wiertarką.

Tak wyglądał etap kolejny:






















Skute ściany oraz budowa stelażu do przykręcenia płyt i budowy małej półeczki,zabudowa tych widocznych rur :)

No i kolejne etapy jak wyglądało z płytami :



Całość już zabudowana,brakuje tylko paska na górze,czyli półki :)


Zdecydowaliśmy jednak również na zabudowę lewej ściany,ponieważ była w bardzo złym stanie,a prawą potraktowaliśmy tynkiem :)



















Wstępny wzór kafelek i troszkę gładzi :)


















Kolejnym etapem było już kładzenie kafelek,my mieliśmy akurat dość duże,bo aż 25x60 cm
Największe,a w sumie najdłuższe jakie do tej pory mieliśmy i kładliśmy :)

Oczywiście ściany zapełniane były kawałkami












































Prawie wszystkie kafelki już na miejscu :)












































Pod koniec postanowiliśmy że u góry jest jakoś goło,więc kupiliśmy mozaikę i ułożyliśmy ją po 2 paski kwadracików,oczywiście czarne pod kolor kafelek :)























Ściany i podłoga są już wykończone w kafelkach,prezentuje się to tak:

Podłoga grafitowa:























Ściany czarne:

























No i to już sam koniec

Z góry przepraszam was za złej jakości zdjęcia,ale mamy póki co słabe oświetlenie :)























Ściany to kolor Śnieżka Modny Grafit,pierwszy raz postawiliśmy na sufit w kolorze i szczerze mi się podoba takie rozwiązanie :)

Uf,mogę w końcu odetchnąć i mam nadzieję że przez najbliższy czas nie będzie remontów.

Zeszło nam jakieś 2 miesiące,a cenowo hm... wszystkiego nie policzyłam dokładnie,ale w przybliżeniu myślę że będzie to kwota ok 1500 zł

Oczywiście trzeba jeszcze dopracować detale,ale to już kwestia czasu! :)

Pozdrawiam was gorąco ;)

środa, 6 stycznia 2016

3 produkty do makijażu czyli małe zakupy

Witajcie kochane,

Za nami już nowy rok,jak minął wam ten czas i oczywiście sylwester?
My spędziliśmy go w domowym zaciszu i również było fajnie :)

Ale dzisiaj nie o  tym :)
Chciałam wam pokazać 3 produkty do makijażu a w sumie to narzędzia do nakładania makijażu,które przyszły do mnie już w nowym roku.

Zamówienie złożyłam na aliexpress i oczywiście musiałam troszkę poczekać aż do mnie dojdzie :)

Pierwsza z rzeczy to gąbeczka do nakładania podkładu Real Techniques,zakupiona została 21.11 a doszła do mnie 04.01.2016 czyli szła ponad miesiąc,a cena jaką zapłaciłam to 6,26 zł
paczka nierejestrowana

A tak prezentuje się produkt,przyszła bez pudełka :























Jest bardzo mięciutka,niestety jeszcze jej nie używałam,ale myślę że wrażenia będą dobre za taką cenę :)
Niestety nie mam porównania z oryginałem

Kolejna rzecz to pędzel z Zoeva nr 110 Face Shape pędzel do konturowania
Zamówiłam go 10.12 a doszedł do mnie 04.01.2016 paczka była rejestrowana
Koszt pędzla to 19,67 zł










Nie śmierdział,włosie ma bardzo przyjemne :) Oryginału nie miałam,z Zoeva mam tylko jeden pędzel :)
Kupiłam go z przeznaczeniem do nakładania podkładu,zobaczymy jak się spisze :) W sumie myślałam że będzie ciut większy,ale jest ok :)

Ostatnia rzecz to również pędzel,tym razem pędzel Sigma F40 Large Angled Contour pędzel do konturowania zamówiony 10.12 doszedł 05.12.2016
Przesyłka nierejestrowana
Koszt pędzla to 11,65 zł




Również nie mam porównania z oryginałem,ale wygląda dobrze
Nie śmierdzi jak niektórzy piszą przy innych pędzlach,wiadomo oczywiście że trzeba go wyprać przed użytkiem :)

Powiem szczerze że pędzle podobają mi się,nie wiem jak będzie z ich funkcjonowaniem,przekonam się w trakcie :)

Łączna kwota to mniej niż 40 zł za 2 pędzle i gąbeczkę do podkładu
Myślę że to dobra cena

Jeżeli macie ochotę chętnie podam wam link do tych rzeczy :)

Pozdrawiam was gorąco! :)

Instagram