piątek, 31 sierpnia 2012

Niebo pełne gwiazd :)

Cześć kochane,

Ostatnio średnio mi idzie pisanie postów,chyba cierpię na jakiś brak weny czy coś....
No ale już się zabieram do pisania :)

Dzisiejsza pogoda sprawia,że zupełnie na nic nie mam ochoty.Jest mi zimno,jak patrzę za okno to zdaję sobie sprawę,że nieubłaganie zbliża się jesień której nie lubię!

Przez dwa dni głowiłam się jak pomalować paznokcie ... Aż w końcu wygrzebałam w moim koszyczku Essie Mesmerize,którego dawno nie używałam,a przecież jest taki piękny :) Dla małego ożywienia dodałam China Glaze Fairy Dust ulubiony!





Szukam jakiś ciekawych inspiracji paznokciowych,ale mało skomplikowanych ;D
Jakbyście coś polecały,to chętnie skorzystam :)

Jutro chyba czeka nas wyjazd na weekend,więc może będzie jakiś mały wpis 

Pozdrawiam  :)


poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Owocowy obiad :)

Hej kochane,

Ostatnio miałam mniej czasu by coś tutaj dla was wyskrobać,ale już jestem i nadrabiam :)
Już w piątek zastanawiałam się co by tutaj ugotować w sobotę,bo lubię mieć mniej więcej jakiś plan.No ale niestety miałam pustkę w głowie.
Budząc się w sobotę miałam już gotowy pomysł!NALEŚNIKI!

Naszła mnie ochota na naleśniki z serkiem homogenizowanym i owocami :) A konkretniej z malinami i borówkami,pychota!
Rzadko jem takie rzeczy na obiad,ponieważ uważam że takie rzeczy nadają się bardziej na deser,ale ... :)

Wyszły pyszne,wszystkie zostały zjedzone :)



Dzisiaj miałam wizytę u lekarza i chyba niestety poszłam do niego ostatni raz,ponieważ nie podpisali umowy z NFZ ...
A cena wizyty plus moje lekarstwa to tragedia wychodzi!

Ja nie wiem co się dzieje z naszą służbą zdrowia!!

środa, 22 sierpnia 2012

Uziemienie w domu i coś innego na obiad

Hej wam,

Wczoraj i dzisiaj mam niestety dzień w którym siedzę w domu i staram się nigdzie nie ruszać,Nie będę was wtajemniczać co i jak,ale myślę że jutro już wrócę do ruchu :)

Wczoraj głowiłam się,co by tu zrobić na obiad... Pomyślałam,że dawno nie robiłam żadnej zapiekanki,a są takie pyszne.Stanęło na zapiekankę ziemniaczaną z brokułami i kiełbasą :) Piewszy raz taką robiłam,ale za to z wielką przyjemnością.

Lista zakupów:
*ok. 1kg brokuła,może być mrożony
*ok.5-6 kiełbasy,jakieś 500 dag
*ok.5 dużych ziemniaków
*duża śmietana 18%
*20-25 dag żółtego sera

Sposób przygotowania:
Brokuły i ziemniaki (całe) ugotować.Poczekać aż przestygną.Ostudzone brokuły przełożyć do naczynia żaroodpornego lub brytfanny.Następnie obrać kiełbaskę ze skóry i pokroić w plastry,położyć na brokuły.
Ziemniaki pokroić w grubsze plastry i dokładnie poukładać na kiełbasie,żeby wszystko było zakryte.Następnie ser trzemy na tarce i mieszamy ze śmietaną.Rozprowadzamy na ziemniakach równomiernie,aby wszystko zakryć.
Piekarnik nagrzewamy do 190C i wstawiamy na ok. 30min

gotowe :)





Było bardzo dobre,szkoda że tak szybko wyszło :)

Uciekam relaksować się i doprowadzić się do zdrowia :*

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

IKEA!

Hej babeczki,

W sobotę udaliśmy się spontanicznie do IKEA.Strasznie długo nie mogliśmy się zebrać żeby tam pojechać,aż w końcu ruszyliśmy tyłki!Fakt,jak to w sobotę było dużo ludzi i źle się chodziło.Mimo wszystko najwięcej czasu spędziliśmy na dziale z łóżkami ( przymierzamy się do kupna nowego ) i oczywiście na dziale  kuchennym!! ;D Tam bym mogła wynieść wszystko co się da,ale ktoś mnie skutecznie powstrzymywał :)

Kupiłam jedynie 3 rzeczy (wybaczcie za zapożyczone zdjęcia,ale nie miałam sił robić własnych):


Silikonowe foremki do muffin 14,99zł/6szt

Taca sztywna chyba 29,90zł

Duża miska chyba 7,99zł


Tak się prezentują moje skromne zakupy :) Nie wiem kiedy znów się tam wybiorę,pewnie za jakieś kolejne pół roku.Może dobrze że takie sklepy są daleko ode mnie.

Jest tak strasznie gorąco,że idę usiąść przed wiatrak i relaksować się:)

Pozdrawiam:*

sobota, 18 sierpnia 2012

Nowy SH i wystawa samochodów

Cześć kochane,

Wczoraj miałam wyjść tylko na drugą stronę ulicy a zawędrowałam zupełnie gdzie indziej ;D Początkowo chodziło tylko o kupno ogórków,a skończyłam na nowym SH w którym nie byłam jeszcze.Jest strasznie duży,fajnie się można przemieszczać.Ciuszki ładnie na wieszakach,każdy ma swoją cenę.Nie widziałam tam nic dziurawego,czy brudnego jak zdarzało mi się widywać w innych.Bardzo dużo ciekawych rzeczy tam znalazłam,ceny zróżnicowane:6zł,12zł,14zł,16zł,18zł itd. Gdybym chciała kupić wszystko co znalazłam to wydałabym chyba ze 100 zł ;D
Powstrzymując się kupiłam dwie bluzki,można powiedzieć że są to mgiełki.Każda z nich kosztowała 14zł i myślę że warto było :)





Przy okazji spacerku po rynku trafiliśmy wczoraj na wystawę starych samochodów z lat 30.Coś niesamowitego!









Normalne,zawsze ktoś musi się wciąć w zdjęcie.Mimo wszystko podobało mi się,szczególnie jak już wszystkie wyjeżdżały :)

Mogliby organizować więcej takich ciekawych zlotów :)

czwartek, 16 sierpnia 2012

Rodzinnie

Hej wam,

Wspominałam wam wczoraj,że pojechaliśmy do mojej siostry.Przywitali nas na dworze,mały na swoim rowerku :) Nie widziałam go w sumie 3 miesiące,strasznie się zmienił przez ten czas.Zasuwa szybko na czworaka,próbuje stawać przy różnych rzeczach,ale zaraz robi bach na pupę :)
Takie dziecko pochłania całą uwagę wszystkich,szczególnie jak coś chce i piszczy ;D
Ale fakt,taki maluch to sama radość,oczywiście kogoś,bo ja jeszcze trochę poczekam :)





Po południu było cieplutko,więc udaliśmy się na spacer.Kubie nie za bardzo podoba się siedzenie w wózku,woli siedzieć na rękach i dokładniej wszystko widzi.Jak każde dziecko ma swoje humory,upodobania itd.
Na końcu bardzo spodobało mu się w samochodzie dziadka i za cholerę nie chciał wysiąść ;D

Tak upłynął kolejny dzień niesamowicie szybko.
A w sobotę może znowu grill? :)

środa, 15 sierpnia 2012

No więc i ja się skusiłam!

Cześć kochane,

Wczoraj była taka fajna pogoda,że postanowiliśmy udać się na działkę żeby pogrillować :) M. zrobiła pyszne szaszłyki warzywno-mięsne,kupiliśmy kiełbaskę i piwko,a na działce była cukinia.Wszystko co potrzebne było,więc mogliśmy miło spędzić dzień.Tak było fajnie,że zajechaliśmy do domu na wieczór,coś kolo 19.Może w sobotę uda nam się to powtórzyć ;)

Dziewczyny,jak da się zauważyć na co drugim blogu jest mowa o laminowaniu włosów!Po przeczytaniu tych postów i obejrzeniu waszych efektów na zdjęciach,sama postanowiłam spróbować tej metody.
Postąpiłam chyba tak jak większość z was,mianowicie:
Najpierw umyłam włosy i zawinęłam w ręcznik.
1 łyżkę żelatyny w proszku rozpuściłam z 3 łyżkami gorącej wody.Kiedy żelatyna przestygła dodałam jedną łyżkę maski do włosów Stapiz z jedwabiem do włosów farbowanych.Wszystko razem wymieszałam i pokryłam całe włosy.Na tak wysmarowane włosy nałożyłam czepek i zawinęłam ręcznikiem.Czas trzymania to 45 minut.
Po upływie czasu dokładnie spłukujemy wodą,żeby nie zostało nic na włosach.
Ja później wysuszyłam suszarką,bo było już późno,ale efekt był dla mnie super!
Włosy były mega wygładzone i lśniące.Zawsze po suszeniu muszę prostować,a tutaj nie było co :)
Jestem zadowolona z rezultatu,na pewno jeszcze skorzystam z tego rodzaju zabiegu na włosy.

Wczoraj wieczorem z lampą


Bez lampy


Z lampą



Dzisiaj rano


Dzisiejszy dzień był całkowicie rodzinny,bo byliśmy u mojej siostry w Ostr.Wlkp. Mój mały bąbel tak strasznie urósł,prawdziwy kawaler z niego :)
Ale zdjęcia jutro.

Pozdrawiam was:*



poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Małe zakupy

Cześć kochane,

Małe zakupy zawsze są spontaniczne,zazwyczaj.Chociaż była rzecz której szukałam i oczywiście nie znalazłam,to reszta była nie zaplanowana,a może nie zupełnie?

Pierwszą nabytą rzeczą były spodnie w Stradivariusie.Niestety musiałam kupić nowe,bo jedne z moich starych posypały się w niektórych miejscach....



Spodnie zwykłe,proste rurki.Kosztowały 89,90 :)

Mój następny przystanek to SuperPharm.Oglądałam,przeglądałam i wybrałam żel pod prysznic za całe 3,99 z kartą :)
Joanna Mango i Papaja 300ml :)


Cena za taką pojemność dla mnie super,bo żele pod prysznic idą jak woda :)

A dzisiaj do listy zakupów dołączyła sól morska z Toni&Guy kupiona w Rossmanie.Pojemność 75ml kosztowała 9,99zł.Różne są opinie na jej temat,więc sama muszę wypróbować :)


I to na tyle :)
Pozdrawiam :*

niedziela, 12 sierpnia 2012

Szybko i skutecznie :)

Hej wam dziewczyny,

Wczoraj jak co miesiąc udaliśmy się na duże zakupy żywieniowe w centrum handlowym.Przy okazji miałam szukać sukienki na roczek mojego siostrzeńca.Oczywiście tyle było tego wszystkiego,jednak ja wybredna nic nie znalazłam.Albo były za krótkie,albo kolor nie taki... Zawsze coś!W końcu sobie darowaliśmy,bo stwierdziłam że i tak mam jeszcze ponad miesiąc,to do tego czasu może się coś trafić.Długo nie myślać udaliśmy się na łowy spożywcze.
Chodząc tak już dłuższy czas,błąkając się między regałami,trafiliśmy na dział odzieżowy.Tam od razu przepadłam.Znalazłam chyba 5 sukienek godnych przymierzenia.
Jedna była czarna w kwiatki,to stwierdziłam że taki kolor jednak nie wypada.Druga była taka sama tylko różowo-koralowa a w tym kolorze się nie widzę ;D Kolejna była granatowa w grochy i całkiem przyzwoicie wyglądała,ale nie mówiła "bierz mnie"!Przed ostatnia była koronkowa,to był mój faworyt.Niestety,coś mi spłaszczała i została wyeliminowana ;D

A oto mój wybór:



Piękny granat.Zwiewna,delikatna.Śliczne zdobienie na ramionach.Nie jest za krótka,odpowiada mi w niej wszystko,a w szczególności cena.Nigdy nie myślałam że kupię sukienkę za taką niską cenę.Ale nie powiem ile bo mnie wyśmiejecie!

Podoba wam się? Nadaje się na taką imprezę?

Uciekam odpoczywać,jutro coś naskrobie :*

sobota, 11 sierpnia 2012

Tyle rzeczy na raz!

Cześć wam,

Muszę się wam pochwalić,że udało mi się upolować lakier Chanel 577 Mimosa!Jestem bardzo szczęśliwa,bo myślałam że nie uda mi się go znaleźć,a udało mi się to przez zupełny przypadek.No ale nie ważne,ważne że znajduje się w moim koszyczku z lakierami ;)



Wczoraj byłam na rozmowie o pracę w klinice dla mam i dzieci.Samo miejsce robi wrażenie,ponieważ jest to prywatne centrum zdrowia,chociaż od września ma być również NFZ.Rozmowę przeprowadzała pani doktor pediatra,była miła i sympatyczna.Oczywiście było mnóstwo pytań,a ja mega zestresowana! ;D
W przyszłym tygodniu ma dzwonić,więc zobaczymy jak mi poszło.


Ostatnio natknęłam się na waszych blogach,na posty o laminowaniu włosów.Efekty które pokazujecie są imponujący,włosy ślicznie lśnią.Może i ja się skuszę na taki zabieg dla włosów :)

środa, 8 sierpnia 2012

Coś dla oka i dla podniebienia :)

Hej wam,

Z braku kilku produktów w domu musiałam udać się do sklepu a konkretniej mówiąc do biedronki :) Swoją drogą kilka dni temu oglądałam reklamę z tego sklepu i coś wpadło mi w oko,ale wahałam się - kupić czy nie ... I tak dzisiaj byłam zmuszona iść i dorwałam co chciałam!Mianowicie mowa o satynowych wieszakach :) Były już tylko 3 zestawy,ten co chciałam to nie było akurat,ale inny mi się spodobał ;D Za 5 wieszaków trzeba zapłacić 11,95 zł.Cena jest bardzo niska,bo takie same na allegro,są po 32zł bez wysyłki.

Tak wygląda zestaw:


Cieszę się mogąc mieć coś takiego ładnego w szafie :) Może jak będą jeszcze w innej biedronce te co chcę,to może się skuszę.
To było coś żeby nacieszyć oko :) Teraz przejdziemy do części cieszącej podniebienie :)

Ostatnio polubiłam robić jakieś inne potrawy niż zawsze,o innym smaku,konsystencji i różnych połączeniach.Może zacznę częściej robić posty kulinarne?Zobaczymy :)

Ja dzisiaj skusiłam się na zrobienie zupy kremowej czosnkowej.W gruncie rzeczy okazała się bardzo prosta w wykonaniu ;)

Podam przepis dla chętnych :)

Składniki:
- ok. 1,2l bulionu
- 7 średnich ziemniaków
- pół cebuli,najlepiej dużej
- duża główka czosnku + 2 ząbki
- 2-3 łyżki śmietany 30%
- sól,pieprz

Przygotowanie:
Ziemniaki obrać,umyć i pokroić w kostkę.Zalać bulionem i gotować na małym gazie.
Cebulę umyć,obrać i również pokroić w kostkę,smażyć na patelni z 3 łyżkami oliwy aby się zeszkliła.Następnie obrać główkę czosnku,pokroić drobniutko i wrzucić na patelnię do cebuli.Smażyć,żeby się lekko zarumieniło i wrzucić do gotujących ziemniaków.

Wszystko gotować w bulionie przez 20 minut,aż ziemniaki będą bardzo miękkie a następnie wszystko zmiksować na krem.Dodać wyciśnięty czosnek i śmietanę.
Można jeszcze troszkę podgotować na gazie.

Podawać z grzankami i posiekaną pietruszką :)
Smacznego kochane :)




wtorek, 7 sierpnia 2012

A może coś słodkiego?:)

Cześć kochane,

Ostatnio opuszczam się w pisaniu postów. Na pewno przez kilka dni nie pojawi się post o paznokciach,bo staram się jednego trochę naprawić i chodzę już tydzień bez lakieru.Strasznie ubolewam,bo dziwnie się czuję tylko z odżywką na paznokciach,ale co zrobić :)

Przez kilka dni pogoda dopisuje,nie odbiega za bardzo od słonecznej Italii :) Ale,ale... Dzisiaj bardziej mi odpowiada,jest fajny wiaterek co sprawia,że jest chłodniej i przyjemniej :)
Niedzielna pogoda natchnęła mnie do zrobienia ciasta,którego nie trzeba piec,więc bardzo mi odpowiada :)
A mowa o 3Bit,pyszne ciasto które wcale nie jest za słodkie bo smaki się wyrównują :) Wiele z was pewnie zna to ciasto,a te które nie serdecznie polecam :)
Na życzenie mogę podać wam przepis i składniki potrzebne do zrobienia.

A tak wygląda moje dzieło :


Muszę się przyznać,że gdy robiłam je pierwszym razem to nie wyszło idealnie,bo budyń się nie zsiadł.Ważne,że dało się zjeść,ale oczywiście to teraz smakuje lepiej i tak jak powinno.To był deser,a na obiad był włoski makaron z mięsem mielonym,sosem i bazylią :)


Przez te Włochy całkowicie przestawię się na różnego rodzaju makarony!Będąc tam,poznałam tyle różnych ciekawych połączeń z makaronem,o których sana bym nie pomyślała,ale na pewno postaram się je wypróbować sama.

Jak na razie was opuszczam,pozdrawiam :)

A więc załączam przepis:)

Składniki:
- 1 puszka masy krówkowej
- ok.510g herbatników, mniej więcej 75 sztuk :)
- ok. 500ml słodkiej śmietany 30-36 %
- 2 opakowania śmietan-fix
- 2 budynie waniliowe
- ok. 800ml mleka
- 1 kostka masła miękkiego/wykorzystujemy 3/4
- ok. 100g czekolady mlecznej

Sposób wykonania:
Na początku gotujemy budyń,następnie ostudzamy go.Gdy będzie już zimny,miksujemy masło,dodając do niego stopniowo nasz budyń.
Na naszą blaszkę układamy herbatniki,później rozsmarowujemy na nich masę krówkową (najlepiej przed tym wsadzić ją do garnka z gotującą się wodą,żeby masa była miękka i dobrze się rozsmarowywała).Na masę znów kładziemy warstwę herbatników,następnie wylewamy naszą masę budyniową i ładnie smarujemy.Wykładamy ostatnią warstę herbatników.
Teraz przyszedł czas na ubijanie śmietany.Najpierw przez chwilkę ubijamy samą śmietanę,a po chwili wsypujemy śmietan-fix i ubijamy aż będzie sztywna.Gdy będzie miała już odpowiednią konsystencję,wykładamy na ostatnią warstwę herbatników i wygładzamy.Trzemy czekoladę na grubych oczkach i posypujemy ciasto.
Wstawiamy do lodówki na co najmniej 12 godzin.

Smacznego! :)


piątek, 3 sierpnia 2012

Szara rzeczywistość :)

Hej wam,
Od mojego powrotu niedługo minie tydzień,a ja dalej żyję włoskim życiem :) Trudno mi się przestawić na te "zwykłe" życie i szarą polską rzeczywistość.Dzisiaj dodatkowo dobiła mnie pogoda,burza od rana a na dodatek ulewny deszcz!!!!Chociaż teraz zrobiła się okropna duchota,więc nie wiem co gorsze.Upał czy ta duchota po deszczu,brrr ....

Wracając do tego "innego" życia którego doświadczałam przez 2 tygodnie,to nie mogłam sobie nie pozwolić na odwiedzanie sklepów :) Jak każda normalna kobieta musiałam wejść do wszelkim możliwych drogerii :)

Pierwsza,która została przeze mnie odwiedzona to znana niektórym firma Kiko.Było tam mnóstwo ciekawych rzeczy.Wszystko do makijażu (cienie,pomadki,błyszczyki,kredki itd.) no i mnóstwo lakierów.Stałam przy nich dobre 20-30 minut i nie mogłam się zdecydować który ze sobą zabrać!
Cena za taki lakier to 2,50 euro,pojemność 11ml,więc źle nie jest :)
W końcu udało wybrać mi się dwa:
371



216




Odwiedziłam także Sephora,Douglas ale tam jest czasem drożej niż u nas.Chciałam kupić lakier Essie,lecz kosztował jakoś 13 euro,więc podziękowałam!
Powędrowałam za to do Coin,taki jakby nasz Tk Maxx,bo było tam wszystko.Było tam tyle kosmetyków,że mogłabym stać i stać :) Wybrałam stoisko z kosmetykami Deborah.Pogrzebałam i dorwałam lakier który od razu wpadł mi w oko :) Deborah Shine-Tech nr 18 Tecnologia Brevettata.
Lakier był na przecenie i kosztował 3,90 euro za 8,5ml.Nie wiem czy to wiele,jak dla lakieromaniaczki to nie ;D

Deborah Shine-Tech nr 18 Tecnologia Brevettata


Tyle lakierów czeka w kolejce do wypróbowania,że nie wiem od którego zacznę.Wszystkie na raz bym chciała!:)

Zostawiam was,pozdrawiam! :)

Instagram