poniedziałek, 26 września 2016

Haul jesienny,czyli zakupy na jesień :)

Hej kochane!

Z góry przepraszam ze zdjęcia są jakie są,ale mam nowego laptopa i nie mam jeszcze zainstalowanych programów :)

Dużymi krokami zbliża się jesień,okres który szczerze mało lubię,ale jakoś przygotować się trzeba :)

Z tego powodu postanowiłam kupić kilka rzeczy :)
Jeżeli macie ochotę zobaczyć co znalazło się w moich jesiennych zakupach,to zapraszam do dalszej części posta

Potrzebowałam,a może chciałam zielone spodnie.Szukałam takich w kolorze khaki,niestety z moim wielkim tyłkiem to nie lada wyczyn.Szukałam kilka dobrych dni i niestety bez skutku.

W końcu udało mi się dostać,niestety w troszkę innym kolorze zieleni,taka bardziej butelkowa.
Nie wiem nawet,czy bardziej mi się nie podoba taki kolor :)

Spodnie kosztowały 109 zł,troszkę dużo


Na żywo zdecydowanie ładniej wyglądają :)


Są z wyższym stanem,dość wąskie co jest rzadko spotykane

Druga para spodni trafiła mi się przypadkiem,będąc w ulubionym SH,natrafiłam na jasne beżowe rurki,z bardzo przyjemnego materiału



Spodnie są z New Look, a kosztowały mnie śmieszne pieniądze bo 12 zł,są bez żadnych wad :)



Kolejną rzeczą był cudowny sweterek,zakochałam się w nim od razu.
Szukałam czegoś na ten styl i dodatkowo piękny kolor



Ach,czy on nie jest piękny ? :)
Kosztował 60 zł i nie żałuję kasy wydanej na niego :)

Kolejna rzecz to typowa narzutka,akurat takiego asortymentu u mnie brak
Trafiłam na nią w New Yorker i kosztowała jakoś 30 zł,oczywiście wybrałam kolor bordowy :)




Ostatnie dwie rzeczy :)

Pierwsza to koszulka w paski z dłuższym tyłem,kupiona w Zarze za 29 zł


oraz mała torebeczka na długim pasku z New Yorker za śmieszną cenę 35 zł!


Powiem wam,że chyba jestem okupiona na jesień :)
Może jeszcze w międzyczasie coś jeszcze wpadnie do koszyka,ale jakoś szczerze nie planuję :)

Jak wam się podobają moje jesienne szaleństwa zakupowe? :)

Może i wam coś wpadło w oko

Pozdrawiam was gorąco! :)


4 komentarze:

  1. spodnie w kolorze zgniłej zieleni i te burgundowe bluzki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy. ja na swoją kosmiczną czteroliterową wcale nie mogę spodni dostać. A jak już coś znajdę, to takie wielgachne. Ja mam ten problem, że szerokie biodra, a pas węższy dużo. Różnica to 35 cm prawie. Jak w biodrach dobre to w pasie płynę :). Też nie lubię jesieni. Zwłaszcza, że moja szafa świeci pustkami a nie lubię zakupów ciuchowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana,powiem Ci szczerze że ja ze spodniami też mam duży problem :/ jak są fajne to takie maleństwa że jednej nogi nie wsadzę ... Co do zakupĻw,pewnie że lepsze kosmetyczne :D

      Usuń

Instagram