Cześć kochane!
Na początku czerwca,przed moimi urodzinami,postanowiliśmy wybrać się do Złotego Stoku,kopalni złota.Ciągnęło mnie tam już dawno,ale jakoś nie mogliśmy się zebrać aż w końcu się udało!
No to zaczynamy!
Z domu wyjechaliśmy przed godziną 9 rano,ponieważ od nas jest to ok 90 km czyli jakoś 1,5 h drogi.Na trasie na szczęście było spokojnie więc dojechaliśmy cali,zdrowi i w miarę szybko :)
Na miejscu okazało się że jest już sporo ludzi,a dodatkowo słoneczko dobrze przygrzewało,niestety musieliśmy mieć ze sobą kurtki,ponieważ w kopalni złota jest stała temperatura 7 stopni oraz bardzo duża wilgotność.
Po wejściu do kopalni z bardzo miłą panią przewodnik,zwiedzaliśmy różne zakątki i korytarze.Jeden z nich doprowadził nas do skarbca gdzie było przechowywane złoto i tam było coś akurat dla mnie,bo kilka dni wcześniej śniły mi się sztabki złota! Może to była akurat zapowiedź tej wycieczki :)
Można było również spotkać gnoma i profesora,który opowiadał ciekawe historie ale ich najlepiej posłuchać osobiście :)
Na końcu pierwszego tunelu można podziwiać piękne tabliczki,dokładnie nie pamiętam jak się to nazywało,ale są tam uwagi i apele :)
A oto kilka z nich:
W trasie od jednej kopalni do drugiej można podziwiać piękny i wielki kamieniołom,ma prawie 100 m wysokości
A później znów do ciemnej,mokrej i wilgotnej kopalni gdzie trzeba zejść 8 pięter w dół,gdzie można zobaczyć cudny podziemny wodospad,coś pięknego,ale ciężko to uchwycić.
A na koniec czekała nas szybka i ekstremalna przejażdżka a właściwie to wyjazd z kopalni kolejką szybką jak błyskawica!
Na końcu czeka jeszcze wybicie pamiątkowej monety oraz odebranie certyfikatu :D
My zdecydowaliśmy się jeszcze na płukanie złota,a co! :D
Bez tego wycieczka nie byłaby zaliczona :)
Korzystając z okazji że byliśmy bardzo bardzo blisko Czech,to wstąpiliśmy na chwilkę :D
I małe skromne zakupy :
I tak upłynął nam cały dzień,miło spędziliśmy czas :)
Oby więcej było takich fajnych dni i chwil :)
Pozdrawiam was gorąco :)
Na początku czerwca,przed moimi urodzinami,postanowiliśmy wybrać się do Złotego Stoku,kopalni złota.Ciągnęło mnie tam już dawno,ale jakoś nie mogliśmy się zebrać aż w końcu się udało!
No to zaczynamy!
Z domu wyjechaliśmy przed godziną 9 rano,ponieważ od nas jest to ok 90 km czyli jakoś 1,5 h drogi.Na trasie na szczęście było spokojnie więc dojechaliśmy cali,zdrowi i w miarę szybko :)
Na miejscu okazało się że jest już sporo ludzi,a dodatkowo słoneczko dobrze przygrzewało,niestety musieliśmy mieć ze sobą kurtki,ponieważ w kopalni złota jest stała temperatura 7 stopni oraz bardzo duża wilgotność.
Po wejściu do kopalni z bardzo miłą panią przewodnik,zwiedzaliśmy różne zakątki i korytarze.Jeden z nich doprowadził nas do skarbca gdzie było przechowywane złoto i tam było coś akurat dla mnie,bo kilka dni wcześniej śniły mi się sztabki złota! Może to była akurat zapowiedź tej wycieczki :)
Można było również spotkać gnoma i profesora,który opowiadał ciekawe historie ale ich najlepiej posłuchać osobiście :)
Na końcu pierwszego tunelu można podziwiać piękne tabliczki,dokładnie nie pamiętam jak się to nazywało,ale są tam uwagi i apele :)
A oto kilka z nich:
W trasie od jednej kopalni do drugiej można podziwiać piękny i wielki kamieniołom,ma prawie 100 m wysokości
A później znów do ciemnej,mokrej i wilgotnej kopalni gdzie trzeba zejść 8 pięter w dół,gdzie można zobaczyć cudny podziemny wodospad,coś pięknego,ale ciężko to uchwycić.
A na koniec czekała nas szybka i ekstremalna przejażdżka a właściwie to wyjazd z kopalni kolejką szybką jak błyskawica!
Na końcu czeka jeszcze wybicie pamiątkowej monety oraz odebranie certyfikatu :D
My zdecydowaliśmy się jeszcze na płukanie złota,a co! :D
Bez tego wycieczka nie byłaby zaliczona :)
Korzystając z okazji że byliśmy bardzo bardzo blisko Czech,to wstąpiliśmy na chwilkę :D
I małe skromne zakupy :
I tak upłynął nam cały dzień,miło spędziliśmy czas :)
Oby więcej było takich fajnych dni i chwil :)
Pozdrawiam was gorąco :)
Ja jeszcze nie byłam w tej kopalni. Może kiedyś, jak Młody podrośnie. Widzę na zdjęciu moją ulubioną czekoladę, tylko ja mam inny ulubiony smak. Niestety limitowana edycja i ciężko dostępna.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musicie się wybrać! :) a właśnie,mów jak tam maluszek się ma :)
UsuńMa się dobrze. Tylko bardzo szybko osiąga kolejne kroki milowe. Aktualnie ma 11 tygodni i właśnie idą mu zęby. O zgrozo. Jak tak dalej pójdzie to w wieku 6 miesięcy będzie chodził.
UsuńO kurcze,to faktycznie bardzo szybko!! :) Czekam na jakieś zdjęcia na ig lub nawet na posta na blogu z maluszkiem w roli głównej! :)
Usuń