Cześć babeczki,
Wczoraj skończyłam 3 dniowe szkolenie i jestem przerażona!
Jutro jest mój pierwszy samotny dzień w pracy i chyba mnie tam zjedzą!!
Dobra,ważne żeby przez 8 godzin dać sobie radę ;)
Czas wolny zaczyna mi szybko mijać,a co za tym idzie zaczyna mi również brakować czasu.
Dzisiaj pojechaliśmy na większe zakupy i strasznie się zdziwiłam widząc te tłumy o 10 rano ...
Widać szał przedświąteczny już się zaczął.
Ale zmierzając do tematu,to chodzi o lakiery.Takie o tematyce świątecznej,a przynajmniej mi się tak kojarzą :)
Na ten zestaw czekałam chyba 2-3 tygodnie,aż zżerało mnie od środka tak się nie mogłam doczekać :D
Jakoś nigdy nie zwróciłam szczególnej uwagi na tą kolekcję,ale gdy zakochałam się w tym lakierze z Nubar,szukałam zamiennika i trafiłam na Pirouette my whistle.
Jest cudowny,delikatny i na pewno w zimie często go będę używać :)
Nie patrzcie na moje pazury bo są w opłakanym stanie!
Lakier też słabo widać,a dodatkowo nakleiłam śnieżynki! :)
Kochane,lecę odpocząć przed jutrzejszą pracą.
Pozdrowionka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz