Cześć kochane,
Od wczoraj jestem w trakcie przeprowadzki.Źle nie jest,tylko jak wiadomo,wszystkiego jest dużo,trzeba to poogarniać,poupychać i na dodatek dochodzi remont.Pierwszą część remontu zaczynamy już w sobotę.
Remont zaczynamy od sypialni,czyli położenie paneli,tapet,wymiana drzwi z ościeżnicami i chyba karnisze :)
Niby nie dużo,ale roboty jest.Dobrze że mój mąż zrobi większość sam i z pomocą mojego taty.
W zasadzie remont mieliśmy robić później,za kilka miesięcy,ale wyszło w praniu tak że robimy na świeżo :)
Co do salonu,to może za miesiąc,dwa jak u mnie ruszy praca.
A właśnie,co do pracy,to chyba we wtorek idę na szkolenie i zaczynam :)
W końcu ruszę się z domu i zawsze to jakieś dodatkowe pieniążki - akurat będą na remont :)
Przed samą przeprowadzką doszła do mnie paczuszka wymiankowa :)
Powiem wam że zostałam mile zaskoczona.
Miałam dostać sam lakier ANNY a patrzecie co dostałam gratisowo :) Cieszyłam się jak małe dziecko,serio :D
Dodatkowo wzbogaciłam się o próbkę perfum,tusz eveline i dwie próbki :)
Nie wiem czy moja przyszła praca pozwoli mi na szaleństwa paurkowe,dowiem się chyba we wtorek,miejmy nadzieję że tak bo chyba umrę! :)
Jak na razie próbuję się odnaleźć w nowej sytuacji i w nowym mieszkaniu.Dodatkowo jeszcze dojdzie nowa praca,to już chyba w ogóle tego wszystkiego nie ogarnę...
A jak wam minął weekend? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz