Cześć dziewczyny,
W czwartek spędziliśmy miło dzień.Wybraliśmy się do rynku,na jarmark świąteczny.
Akurat udało nam się trafić na odpalenie światełek na choince :) Był też zespół z X Factor'a który świetnie śpiewał,dodatkowo padał śnieg i był typowo świąteczny nastrój :)
Napiłam się gorącej czekolady z amaretto i bitą śmietaną a mój mąż wybrał grzaniec świąteczny,same pyszności!
Lubię takie klimaty,powiem wam :)
A tak z innej bajki,to chyba w środę idę na szkolenie lub już pracować,tego nie wiem :D
Boję się jak cholera,nie wiem czy podołam! :/
Na dodatek przez ten remont połamałam pazury i czuję się jak kaleka i to dosłownie!!!!
Ale co zrobić,jesteśmy w trakcie nakładania tapety,jutro pewnie będzie ciąg dalszy tapetowania i może jeszcze załapiemy się na odsadzenie drzwi do pokoju jeżeli mój kuzyn da radę.
Jak się uda to jeszcze wystartujemy z panelami.
Mówię wam,remont to chyba najgorsza rzecz jaka może być.
Po tym pewnie będę miała na dłuuuugo dość!
Ale cóż zrobić,każdy chce mieszkać po swojemu,żeby było mu wygodnie :)
Teraz uciekam pozaglądać jak idzie mojemu mężowi! :)
Pozdrowionka dla was! :)
Jak uroczo i cudownie :) Zazdroszczę udanego dnia :)
OdpowiedzUsuń