Witajcie,
To będzie bardzo spóźniony post w czasie :D
Tak to jest jak siedzi się przymusowo w domu a w telefonie znajduje się stare zdjęcia które nigdy tutaj nie zagościły :)
Makijaż sylwestrowy można wykorzystać również na inne okazje w ciągu roku, więc może znajdziecie jakąś inspirację :)
Ja w swoim makijażu sylwestrowym postawiłam na akcent kolorystyczny na dolnej powiece, góra została dość delikatna :)
Na górnej powiece zrobiłam cut crease, na całą powiekę ruchomą nałożyłam turbo pigment z Glam Shop w kolorze Złotówka, który swoją drogą jest bardzo uniwersalny :)
Załamanie powieki zaznaczyłam ciemniejszym brązem, żeby było dość dobrze widoczne
Cały makijaż miał skupiać swoją uwagę na dolnej powiece na której znalazł się kolor, a konkretniej niebieski pyłek
Pyłek to nic innego jak pigment z Inglot nr 113
Udało mi się kupić odsypkę, ponieważ całego nigdy w życiu bym nie zużyła :)
I tak prezentował się mój sylwestrowy makijaż, może będzie dla was inspiracją
Pozdrawiam :)
To będzie bardzo spóźniony post w czasie :D
Tak to jest jak siedzi się przymusowo w domu a w telefonie znajduje się stare zdjęcia które nigdy tutaj nie zagościły :)
Makijaż sylwestrowy można wykorzystać również na inne okazje w ciągu roku, więc może znajdziecie jakąś inspirację :)
Ja w swoim makijażu sylwestrowym postawiłam na akcent kolorystyczny na dolnej powiece, góra została dość delikatna :)
Na górnej powiece zrobiłam cut crease, na całą powiekę ruchomą nałożyłam turbo pigment z Glam Shop w kolorze Złotówka, który swoją drogą jest bardzo uniwersalny :)
Załamanie powieki zaznaczyłam ciemniejszym brązem, żeby było dość dobrze widoczne
Pyłek to nic innego jak pigment z Inglot nr 113
Udało mi się kupić odsypkę, ponieważ całego nigdy w życiu bym nie zużyła :)
I tak prezentował się mój sylwestrowy makijaż, może będzie dla was inspiracją
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz