środa, 14 października 2020

Mój makijaż sylwestrowy - trochę spóźniony, z akcentem kolorystycznym

Witajcie,

To będzie bardzo spóźniony post w czasie :D

Tak to jest jak siedzi się przymusowo w domu a w telefonie znajduje się stare zdjęcia które nigdy tutaj nie zagościły :)

Makijaż sylwestrowy można wykorzystać również na inne okazje w ciągu roku, więc może znajdziecie jakąś inspirację :)


Ja w swoim makijażu sylwestrowym postawiłam na akcent kolorystyczny na dolnej powiece, góra została dość delikatna :)



Na górnej powiece zrobiłam cut crease, na całą powiekę ruchomą nałożyłam turbo pigment z Glam Shop w kolorze Złotówka, który swoją drogą jest bardzo uniwersalny :)

Załamanie powieki zaznaczyłam ciemniejszym brązem, żeby było dość dobrze widoczne



Cały makijaż miał skupiać swoją uwagę na dolnej powiece na której znalazł się kolor, a konkretniej niebieski pyłek

Pyłek to nic innego jak pigment z Inglot nr 113

Udało mi się kupić odsypkę, ponieważ całego nigdy w życiu bym nie zużyła :)

I tak prezentował się mój sylwestrowy makijaż, może będzie dla was inspiracją

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram