Zadzwoniła listonoszka i dostałam to co moje!Szybkie odpakowanie i uśmiech na twarzy gotowy.
Tym razem doszło do mnie tak:
*dwie miniaturki żelu pod prysznic
*podkład ingrid ideal face
Mój podkład z Revlonu jest prawie na wykończeniu,zostało mi ok. 1/3 w buteleczce i jest to dla mnie podkład idealny,lecz chciałam wypróbować czegoś nowego.
Ten podkład jest bardziej zbity porównując go z Revlonem,zobaczymy jak będzie z aplikacją.
Kolor to numer 15 naturalny.
Kolor chyba dobrze współgra z moją skórą.Może kiedyś uda mi się zrobić zdjęcie makijażu i tutaj wrzucić,popatrzycie na moją okrągłą buzie ;D
A żel pod prysznic akurat dla mnie i mojego męża,na jakiś wyjazd czy coś,zajmie mało miejsca!
Gnałam dzisiaj po mieście,coś się załatwiało i kupowało.
Ale o tym w następnym poście.
Teraz idę się grzać pod koc!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz