Moja sobotnia,skumulowana energia zaprowadziła nas na bardzo długi spacer.Trafiliśmy do naprawdę dużego parku,w którym można chodzić i chodzić a końca nie widać.Cisza,spokój i natura - czasem tego człowiekowi potrzeba.
Zabawa zaczęła się gdy dostrzegliśmy wiewiórki :) Biegały,szalały,skakały po trawie i drzewach.
Widać już naszą polską jesień.Złoto,brązowo - żółte liście spadające z drzew.Zapach palenisk wieczorną porą,a dzisiaj nawet jesień pełną parą z deszczem i chłodem :)
Będzie okazja żeby wypróbować kalosze które niedawno kupiłam specjalnie na taką pogodę.
Miłym zaskoczeniem dla mnie była dzisiejsza wizyta listonoszki :) Przyniosła mi to:
Za 18ml produktu zapłaciłam 42zł
Zaczynam testować już dzisiaj :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz