Jak nie potrzebuję,to omijam lekarzy szerokim łukiem.Niestety co 3-4 miesiące muszę tam iść po recepty na leki,bez których niestety obejść się nie mogę.Pani doktor była dziwna,nie przepisała mi recepty tak jak powinna,strasznie mnie tym zezłościła i nie tylko tym,ale pomińmy to,bo mało jest dobrych lekarzy.
Wczoraj,będąc na poczcie zajrzałam przy okazji do SH. Coś tam mi się udało wygrzebać :)
Bluzka F&F 3,80zł
Materiałowa kamizelka La Redoute 4zł
Dodatkowo nabyłam dzisiaj zwykły biały lakier,bo czasem zachciewa mi się francuskiego manicure,chociaż nie mam do niego cierpliwości :)
Pogoda już całkowicie uległa pogorszeniu,najchętniej w ogóle nigdzie bym nie wychodziła.Niestety tak się nie da,dobrze się wtedy spisują moje kalosze.
Czekam z niecierpliwością na 3 wymianki,mam nadzieję że jutro coś do mnie przyjdzie :)
Uciekam kochane :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz