wtorek, 23 października 2012

Parszywa służba zdrowia

Powiem wam że mam dość!

Jak nie potrzebuję,to omijam lekarzy szerokim łukiem.Niestety co 3-4 miesiące muszę tam iść po recepty na leki,bez których niestety obejść się nie mogę.Pani doktor była dziwna,nie przepisała mi recepty tak jak powinna,strasznie mnie tym zezłościła i nie tylko tym,ale pomińmy to,bo mało jest dobrych lekarzy.

Wczoraj,będąc na poczcie zajrzałam przy okazji do SH. Coś tam mi się udało wygrzebać :)

Bluzka F&F  3,80zł


Materiałowa kamizelka La Redoute 4zł



Dodatkowo nabyłam dzisiaj zwykły biały lakier,bo czasem zachciewa mi się francuskiego manicure,chociaż nie mam do niego cierpliwości :)



Pogoda już całkowicie uległa pogorszeniu,najchętniej w ogóle nigdzie bym nie wychodziła.Niestety tak się nie da,dobrze się wtedy spisują moje kalosze.

Czekam z niecierpliwością na 3 wymianki,mam nadzieję że jutro coś do mnie przyjdzie :)

Uciekam kochane :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram