Cześć wam,
Jak mija wam tydzień?
Ja miałam trochę zajęć,ale w zasadzie nic szczególnego ;)
Cieszę się piękną pogodą za oknem,tym że nie pada,za to mocno wieje.
Kilka dni temu zmieniałam lakier na paznokciach i postanowiłam sięgnąć po nowy,nieużywany jeszcze Manhattan który pokazywałam wam w buteleczce.
Oczywiście ma wszystkie plusy jak jego poprzednik.Wystarczy jedna,no troszkę grubsza warstwa do krycia,można również użyć dwóch jak kto woli :)
Mój kolor trochę różni się od tego który pokazywała na swoim blogu CandyKiller,może to wina światła,no nie wiem,ale u niej bardziej mi się podobał! :D
Ciężko mi określić ten kolor.Według mnie jest to taki hm,lekki jasny róż,może liliowy.Myślałam że będzie to bardziej odcień wpadający w nude.
Mimo wszystko lakier i tak mi się podoba,chociaż ten pierwszy z Manhattanu bardziej mi się podoba :)
Zacznę chyba więcej inwestować w lakiery Manhattanu,są naprawdę super polecam wam gorąco wypróbowanie.
Ja spróbowałam i zostanę ich wierną fanką :)
Lubię takie delikatne kolorki:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, idealny do szkoły czy do pracy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, delikatny kolor :)
OdpowiedzUsuń