Postanowiłam zrobić sobie mix na paznokciach.
Oczywiście jeden musiał nie wyjść,bo jakżeby inaczej,ale nie chciałam już paćkać i poprawiać,jest jak jest!
Każdy paznokieć inny,no prawie :D
Ale przyznam wam szczerze,że bardzo podoba mi się taka metoda malowania paznokci.Nie jet nudno,coś się dzieje i przyciąga wzrok.
Chcę wypróbować jeszcze jedną kombinację,którą pokazałam wam w niedawno zamieszczonym poście.
A co do kolejnych mixów to już zaczynam myśleć nad jakimiś własnymi połączeniami :)
Raz w tygodniu chciałabym mieć na paznokciach taką wariację,zrobić taką przeplatankę,zwyklak - mix - zwyklak - mix :D
Nie patrzcie na ostatniego paznokcia,bo on w ogóle mi nie wyszedł.Wygląda jak jakieś bazgroły :D
Za bardzo dzisiaj nie będę się rozpisywać,wszystko widać na załączonych obrazkach :)
Padam z nóg po wysprzątaniu całego mieszkania...
A jutro może zasłużone zakupy! :)
Hej, kohl niestety już wymieniłam :(
OdpowiedzUsuń