Ps. Mam trochę lakierów na sprzedaż,chętnych zapraszam na e-mail martauchtowr@gmail.com
Lepiej późno niż wcale jak to się mówi :)
Walentynki przebiegły mi spokojnie,bez większych uniesień :)
Święto jak święto,nic specjalnego,ale jak się przyjęło to wypada je obchodzić :)
Na tę okazję chciałam mieć paznokcie w tym szczególnym kolorze,niestety nie mam zdolności do tworzenia wzorków na paznokciach,więc tylko je pomalowałam w różny sposób :)
Przyznam szczerze że paznokcie długo nie wytrzymały.
Malowałam je w czwartek popołudniu, a w sobotę już zmywałam bo były odpryski,szczególnie na paznokciach malowanych lakierem Morgan Taylor ...
Podobało mi się,ale chyba nie do noszenia na co dzień,chociaż lubię błyskotki :)
Szczerze przyznam,że rozczarowałam się lakierem Morgan Taylor,myślałam że jego trwałość będzie lepsza,a tutaj ... No chyba że mi się trafił wadliwy egzemplarz.
Na paznokciach mam 3 warstwy MT,nie malowałam go na czerwony lakier tylko bezpośrednio na odżywkę.
A tutaj pokażę wam zapakowany prezent dla męża,duża ramka z napisem LOVE na 6 zdjęć :)
Teraz tylko trzeba skompletować zdjęcia i wieszać na ścianę! :)
Ja dodatkowo upiekłam walentynkowe muffiny z masłem orzechowym,posypane czekoladą,pychotka! :)
Wszystkie pochłonięte ;)
A na koniec chcę wam pokazać jaki ja prezent otrzymałam
Ślicznie pachnące perfumy oraz wosk Salted Caramel :) Prezent całkowicie niespodziewany a jakże cudowny :)
Tak walentynki minęły,żaden szczególny dzień,ale miło że był! :)
A jak wam minął ten zwykły dzień? :)
pfi, ja Ci miałam Gagę kupić! :D
OdpowiedzUsuńWiem!! :D Ale zostałaś uprzedzona,aż się sama zdziwiłam :D
UsuńNajbardziej podoba mi się środkowy palec ;) Salted Caramel oddałam przyjaciółce. A te muffiny wyglądają tak, że wpadam w ślinotok! ;D
OdpowiedzUsuńA na środkowym palcu to najzwyklejszy glitter z targu :) Hm,czyżby zapach nie Twój? :)
UsuńOjj miło mi że u kogoś moje gotowanie wywołuje taki stan :D