niedziela, 2 marca 2014

New in home

Cześć wam,

Ostatnio z moim m. wybraliśmy się na poszukiwanie kafelek i mebli do kuchni.
Kierunek który obraliśmy to Bielany Wrocławskie,skupisko największych sklepów więc mieliśmy wszystko pod ręką.

Zeszło nam tam dobre kilka godzin.
Niestety ani kafelek ani mebli nie udało nam się znaleźć.Nie było dla mnie nic ciekawego,mimo tak wielkiego wyboru ... Chyba jestem wybredna :D
Żeby nie było,że taka daleka wyprawa poszła na marne,postanowiliśmy dokupić chociaż jakieś dodatki do domu :)

W IKEA było tyle ludzi,że robiło mi się słabo.Dział kuchnia był nieczynny,na czym mi najbardziej zależało,więc strasznie się zawiodłam i wyszłam.

Z myślą,że wrócę z pustymi rękami do domu,po drodze napatoczył się ostatni sklep,Abra.
No to weszliśmy.

Co się okazało,cały asortyment zostaje wyprzedany,ceny do -70 %
Można upolować fajne meble za naprawdę dobrą cenę.

My z mebli nic nie potrzebowaliśmy więc skończyło się na dodatkach :)


Duży zegar 30 zł


Podłużny obraz 30 zł


Pudełko na ciasteczka 5 zł


Wazon 10 zł

Niby małe drobiazgi a jak cieszą :)
Mogłabym szperać i wybierać dalej,nie po co mi jakieś niepotrzebne duperele? :)

Nasze gołe ściany nabrały charakteru

W drodze powrotnej do domu,wstąpiliśmy na szybko do jednej z galerii po spodnie dla mnie,bo jakoś wszystkie mi powychodziły :(

Padło na marmurki!


A na koniec przyniosłam trochę wiosny do domu,pachną cudownie!


Oby taka piękna pogoda została już,nie chcę zimna itd.
Niech zima której nie ma idzie sobie:D

To na tyle moich szaleńczych zakupów - jak wam się podobają? :)

2 komentarze:

  1. Też mnie słabią te tłumy w Ikea we Wrocławiu :( Bardzo fajnie drobiazgi! ;) Lubię takie rzeczy dla domu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zakupy, uwielbiam takie haule z dodatkami do domu. Bardzo lubię IKEA ale to prawda, że można tam często spotkać dzikie tłumy :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram