sobota, 14 września 2013

Małe cieniowanie

Gradient robiłam tylko raz w wersji różowej,co średnio mi się podobało.

Wczoraj jednak wzięłam się za zrobienie wersji fioletowej.Wydaje mi się jednak że to też mi średnio wychodzi,jak patrzę na wasze zdobienia :)

Zmiksowałam dwa lakiery,jeden to Orly żywy fiolet,a drugi to Essie z kolekcji Naughty Nautical.W sumie to powiem wam,jak pomalowałam paznokcie lakierem Essie,to strasznie spodobał mi się ten liliowy odcień.

No ale ja nie o tym :)
Lakiery nakładałam gąbeczką do mycia naczyń,chyba najlepiej mi się nią pracuje.

Jak wspomniałam wyżej na początku pomalowałam paznokcie jasnym fioletem,kolor bazowy,a następnie z dwóch lakierów zrobiłam trzy odcienie,że mocny fiolet przechodzi w ten jasny,z resztą wiecie o co chodzi :)

Lakiery których użyłam 



A tak się prezentują 




Dodatkowo pierwszy raz użyłam nowego top coat'u i jestem bardzo zadowolona.Zero ściągania lakieru i innych takich przygód,myślę ze zagości u mnie na dłużej :)

Powiedzcie co sądzicie o moim zdobieniu :)
Czy macie jakieś uwagi,co można zrobić lepiej,inaczej :)

Z chęcią się z nimi zapoznam 

Pozdrawiam w ten deszczowy dzień :)

2 komentarze:

Instagram