wtorek, 10 września 2013

Powrót syna marnotrawnego,ale nie tylko

Po długiej nieobecności powraca do mojej kosmetyczki :)

Chodzi o podkład,który na jakiś czas usunął się z moich kosmetyków,dokładnie nie wiem ile bez niego wytrzymałam,ale nadszedł czas żeby znów po niego sięgnąć.

Mowa tutaj o podkładzie Revlon Colorstay,mój ulubieniec wręcz :)

Stosowałam już kilka podkładów,tych droższych i tańszych,były różne.Jedne dawały sobie radę z moją mieszaną cerą, a po innych strasznie się świeciłam.
Gdy trafiłam na bardzo popularny Revlon,byłam w niebo wzięta.Idealne krycie,idealny mat i utrzymywanie się na skórze,ale chyba nie muszę go reklamować,bo większość go zna i wie co potrafi :)


Dostałam go w takim opakowaniu,po jednej stronie był podkład a po drugiej znajdował się rachunek



Mój podkład kosztował mnie dokładnie 26,50 zł
I to z dostawą do domu! :)

Bardzo miły pan przywiózł mi go bez problemu
Kupiłam go we wrocławiu,prez allegro

Jeżeli chcecie,chętnie wam polecę sprzedawcę! :)

Przy okazji kończących się moich dwóch sypkich pudrów,postanowiłam zafundować sobie coś nowego.
Poczytałam troszkę,pogrzebałam i postanowiłam wypróbować Manhattan.

Matujący puder,wybrałam odcień 2 Beige,chyba z dwóch dostępnych,ponieważ innych numerków nie widziałam.Stwierdziłam że 1 byłaby ciut za jasna,ten kolor powinien być ok :)

Puder kosztował mnie w Rossmannie 29,90 zł,czyli wydaje mi się że dobra cena.

Postaram się zrobić osobny post o nim :)




Pojemność duża
Kratka mi odpowiada
Co do aplikatora to na pewno nie będę go używać,wolę aplikację pędzlem :)

Kochane,
Zrobiłam małą aktualizację w zakładce wymiana/sprzedaż

Ale nie ukrywam że bardzo zależy mi na sprzedaży
Zawsze się dogadamy :)

Zapraszam




2 komentarze:

  1. Ten podkład długo za mną chodzi, pewnie na zimę w końcu go sobie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam Cię do zakupu,bo warto :) To mój ideał póki co :)

      Usuń

Instagram