Dzisiaj był spontaniczny wypad do mojego malutkiego siostrzeńca :) Boże,jak ten maluch rośnie!A ile ma siły w łapach i nogach!Jakby mógł to by wstał i poszedł ;D
Mały komputerowiec wyrośnie :)
A jutro mój mąż jedzie na 3 dniowe szkolenie i zostaję sama,bu!W sumie to chyba najdłuższa rozłąka.
Koniec marudzenia idę odpoczywać ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz