Długo obiecywałam,ale jakoś się nie mogłam zabrać do tego.
Remont trochę trwał,bo w tym pokoju też robiliśmy wszystko.Tak to jest jak się łączy pracę z remontem,ale najważniejsze że udało nam się przebrnąć przez to wszystko.
Muszę stwierdzić że mam dość remontów i dobrze że już żadnego nie robimy :D
Zdjęć sprzed remontu mam dość mało,coś tam można na nich dojrzeć :)
W trakcie remontu
Jak tak patrzę na te zdjęcia,to przypomina mi się tamten czas :D
Złości,śmiechy,zmęczenie.
Ostatnią fazę końcową pokażę wam w następnym poście,będzie dużo zdjęć! :)
Póki co,zrobiłam zupkę i idę się cieszyć cudowną wręcz pogodą :)
Całuski dla was :)
A mnie remont dopiero czeka- w niedługim czasie mam zamiar się przeprowadzić do mieszkania, które odziedziczyłam po dziadku- czyli takie, w którym trzeba właściwie zrobić wszystko bo ostatni remont to mieszkanie miało co najmniej 40 lat temu... ehhh aż się boję co to będzie.
OdpowiedzUsuńJa właśnie też mieszkam w takim mieszkaniu,więc z góry Ci współczuję bo wiem co cię czeka,będę wspierać cię duchowo :)
Usuńsalon musi być piękny:)
OdpowiedzUsuń